Obserwatorzy

Ciekawostki

Wpadłam na pomysł żeby zrobić post z ciekawostkami ;) Będziecie mogli pochwalić się w klasie, albo zaskoczyć przyjaciół :)
  • Na świecie żyje dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn i ta tendencja utrzymuje się od czasów starożytnych do dziś.
  • Naukowcy potwierdzili że faceci mają o wiele większy problem z porannym wstawaniem z łóżka niż płeć piękna.
  • Podczas kilkugodzinnego snu spala się więcej kalorii niż w trakcie oglądania telewizji lub grania na komputerze.
  • Walentynki, czyli święto zakochanych, zostało ogłoszone w roku 496 przez Gelazego I
  • Tygrysy nie mają sierści w paski. Za ich ubarwienie odpowiedzialny jest wzór na skórze zwierzęcia.
  • Pełne imię i nazwisko lalki Barbie brzmi Barbara Millicent Roberts
  • Efekt czerwonych oczu na zdjęciach powstaje na skutek przefiltrowania światła odbitego od siatkówki przez naczynia krwionośne.
  • Na języku znajduje się około 10 tysięcy kubków smakowych, dzięki których wyczuwamy smak.
  • Jajo strusie waży 1650 g, zawiera ok. 1000 g białka i 320 g żółtka.
  • Żaby nie piją wody, pobierają ją przez skórę.
Podoba wam się taki post? Mam dodawać więcej ciekawostek? :)

Świątecznie

Sorry że tak dawno nie pisałam postów. Miałam strasznie dużo nauki w tym tygodniu :/ Codziennie miałam jakiś sprawdzian. Masakra :/ A w środę były moje urodziny! Było super :) Nie mam za bardzo czasu na pisanie, bo niedługo pójdę do miasta. Dodam jeszcze kilka świątecznych obrazków. Od paru tygodni myślę tylko o świętach :D



 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
I na koniec dwie kolędy: "Last Christmas" i "All i want for christmas is you". To moje ulubione kolędy :)
 
 
 
 
 

 
 
 
 
 
 

Top 10 Muzyka


No i nareszcie jest! 10 najlepszych piosenek, które mogłabym słuchać bez przerwy :D Przyznam że nie było łatwo ich wybrać i wiele razy je zmieniałam, ale w końcu się udało! Oto oficjalna lista (w niektórych też będzie napisane dlaczego je lubię):

1. Michael Jackson – Man in the mirror

 

Kocham tą piosenkę za jej przesłanie. Mówi o tym że należy pomagać innym ludziom. Uważam że powinna być hymnem ludzkości. W teledysku pojawia się wiele znanych osób m. in. Lech Wałęsa, Matka Teresa, Mahatma Gandhi i wiele innych.


 
 
 
 
 
 
2. Queen – The Miracle

 

Tą piosenkę kocham za jej brzmienie, pięknie solówki i oczywiście wspaniały głos Freddiego. W teledysku są chłopcy którzy udają wszystkich członków Queena. Prawdziwi  członkowie  pojawiają się dopiero pod koniec.
 

 
  




3. Aerosmith – Crazy.

 

Tą piosenkę kocham też za jej brzmienie. W teledysku są dwie dziewczyny, które zrywają się z lekcji i robią różne szalone rzeczy.


 

 
 
4. Guns n roses – november rain.

 

Ta piosenka ma wszystko: idealny wokal, przepiękne solówki i ciekawy teledysk. Kocham ją, mimo że jest trochę smutna. Szczególnie lubię ją słuchać gdy jest mi smutno.


 

 

 5. Queen – I want to break free
 

Piosenka jest wspaniała, ale ma też bardzo śmieszny teledysk: wszyscy przebrali się za kobiety. Jak po raz pierwszy zobaczyłam ten teledysk śmiałam się z pół godziny xD




 

6. Michael Jackson – Thriller

 

Wspaniała do tańczenia i na Halloween :) Ma wspaniały teledysk. Według mnie to jeden z najlepszych teledysków wszech czasów. Jak go po raz pierwszy zobaczyłam (miałam wtedy chyba siedem lat), to mnie wystraszył. A teraz mnie śmieszy. W teledysku Michael idzie razem ze swoją dziewczyną nocą i przechodzą obok cmentarza. Nagle z grobów zaczynają wychodzić zombie i ich otaczają. I potem razem tańczą.



 

 


7. Green day – American idiot

 

Tą piosenkę poznałam niedawno i od razu mi się spodobała. Jest o Ameryce.


 




8.Guns n roses – Sweet child o mine

 


Wspaniała piosenka :) Nic dodać, nic ująć.



 

 

 
9. Metallica – Whiskey in the jar

 

Tą pokazał mi mój tata. Od razu mi się spodobała. Lubię też inne piosenki Metallici (turn the page, nothing else matters), ale tą najbardziej.



 

 

 
10. Queen – Bohemian rhapsody

 

Kiedyś nie lubiłam tej piosenki. Wydawała mi się dziwna. Ale teraz bardzo ją lubię i słucham jej codziennie. Ma w sobie coś niezwykłego. Jest unikalna. Niepowtarzalna.



 

 

 

No to tyle :) Już wiecie jakie piosenki najbardziej lubię. Oczywiście lubię ich znacznie więcej. Tak myślę żeby kiedyś zrobić jeszcze top 20. A Wy co o tym myślicie? Jaki jeszcze rzeczy powinnam dodać?

Co mówi o Tobie rodzaj kawy którą pijesz?

Znalazłam ten artykuł w Internecie i pomyślałam że jest bardzo ciekawy. Życzę miłego czytania ;)

Wszyscy wierzymy w pobudzającą moc kawy. Mamy nadzieję, że ten aromatyczny napój, jak nic innego, doda nam energii. Nie każda z nas zdaje sobie jednak sprawę, że sposób, w jaki najczęściej pijemy kawę, może wiele powiedzieć o naszej osobowości. Tak przynajmniej głosi pewna turecka legenda...

Mocne espresso

Wiesz, czego chcesz od życia i potrafisz jasno wyrażać swoje zdanie. Nie interesują cię półśrodki. Jeżeli coś sobie zamierzysz, skrupulatnie dążysz do celu. Jesteś bystra, ambitna i bardzo zaradna. Inni traktują Cię jako wzór do naśladowania.


Cappuccino ze spienionym mlekiem

Jesteś tradycjonalistką w każdym tego słowa znaczeniu. Nie lubisz innowacji, ponieważ to, co nieznane, napawa Cię obawą i przerażeniem. Wierność, opanowanie, szczerość – te trzy cechy najlepiej opisują Twój charakter. Znajomi doskonale czują się w Twoim towarzystwie.


Kawa po irlandzku (z whisky, brązowym cukrem i śmietankową pianką)

Masz w sobie niewyczerpane pokłady energii. Uwielbiasz się bawić, a swoim śmiechem zarażasz wszystkich ludzi wokół. Jesteś optymistką, na świat patrzysz przez różowe okulary. Nie potrafisz się długo gniewać na innych i nigdy nie chowasz w sobie urazy.


Mocha, czyli espresso z odrobiną czekolady

Masz skłonności do rozpieszczania swojej osoby. Lubisz w weekendy dłużej pospać i raz na jakiś czas sprawiasz sobie drobne przyjemności. Nie masz problemu z tym, żeby np. samotnie wybrać się na seans do kina lub na dłuższy shopping. Bardzo lubisz siebie i czujesz się komfortowo we własnej skórze.


Puszyste latte z dużą ilością mleka i cukru

Jesteś wesołą, pogodną i bardzo ciepłą osobą. Jeśli nawiązujesz znajomości, to najczęściej trwają one całymi latami. Można na Tobie polegać i powierzać Ci swoje sekrety. Najlepiej czujesz się w otoczeniu rodziny i przyjaciół.




Kawa bezkofeinowa

Twoją dewizą życiową jest perfekcjonizm. Jesteś więc bardzo krytyczna wobec siebie i innych. Niestety, czasem uświadamiasz sobie, że nie zawsze człowiek jest doskonały, co oczywiście wpędza Cię od razu w wielką frustrację.


Jeśli kawa, to tylko mrożona

Przyciąga Cię to, co niedostępne, tajemnicze, niezbadane. Jesteś osobą bardzo wrażliwą, podchodzisz do życia strasznie emocjonalnie. Swoje uczucia chowasz jednak za maską obojętności. Dopiero, gdy kogoś dobrze poznasz, stajesz się bardziej wylewna.


Kawa mielona, czyli z fusami

Nie lubisz w życiu zmian. Wszelkie przełomy w Twojej codzienności od razu wyprowadzają Cię z równowagi. Taka po prostu jesteś i nic na to nie poradzisz. Dlatego, zamiast na siłę walczyć ze swoją naturą, spróbuj po prostu ją zaakceptować.


Kawa po amerykańsku, czyli z podwójnym wrzątkiem

Może o tym jeszcze nie wiesz, ale tkwi w tobie prawdziwa artystyczna dusza. Odkryj w sobie ten twórczy potencjał i postaraj się go wykorzystać w życiu. Twoją dużą zaletą jest również świetna intuicja.


W ogóle nie piję kawy, wolę zieloną herbatę

Masz dosyć silną osobowość. Doskonale wiesz, czego chcesz od życia i starasz się wytrwale dążyć do realizacji swoich planów i marzeń. Mężczyźni podziwiają Twoją zaradność, kobiety zazdroszczą pewności siebie.

Historia Świętego Mikołaja

Dzisiaj są mikołajki i postanowiłam dodać historię Świętego Mikołaja. Życzę miłej lektury ;)





Dawno, dawno temu w Mirze na terenach dzisiejszej Turcji mieszkał mały chłopiec. Na imię miał Mikołaj i pochodził z bardzo bogatej rodziny. Jego rodzice kupowali mu najlepsze zabawki, najpiękniejsze stroje. Nigdy nie brakowało mu strawy na stole, a potrawy jakie jadał były zawsze bardzo smaczne.
 


Chłopiec lubił obserwować otaczający go świat i bardzo smuciło go, iż inne dzieci nie mają takiego dostatku jak on. Na świecie panowały bowiem: wielka bieda , głód i zarazy spowodowane licznymi wojnami oraz klęskami nieurodzaju.


Mikołaj długo myślał czym spowodowany jest niedostatek innych i doszedł do wniosku, że Bóg ma na świecie tyle pracy, iż nie jest w stanie zadbać o wszystkich ludzi w tym samym czasie. Postanowił pomóc  Stwórcy w opiekowaniu się biednymi.
 


Zawsze idąc do kościoła zabierał ze sobą tyle jedzenia i różnych łakoci  ile tylko mógł unieść. Rozdawał je później biednym dzieciom i obserwował radość jaką wzbudzały w nich jego podarunki.  Jego rodzice obserwowali te uczynki i cieszyli się, że mają takiego dobrego syna. Mówili, że wyrośnie na wspaniałego człowieka.
 


Kiedy Mikołaj dorósł odziedziczył ogromną fortunę. Uznał, że nie potrzebuje takiego bogactwa i zaczął je rozdawać potrzebującym. O jego uczynkach oraz wielkiej pobożności mówiono w całej Mirze. Mieszkańcy tak go podziwiali, że został wybrany na biskupa.



Pewnego razu Mikołaj spacerował ulicami i swoim zwyczajem obserwował życie miasta. Jego uwagę przykuła kłótnia dwóch mężczyzn.  Jeden z nich domagał się od drugiego zwrotu długu lub oddania córek w niewolę w celu spłaceniu należności.  Dłużnik miał oddać pieniądze lub wolność córek do następnego poranka.



Czasu do działania nie zostało dużo, bo słońce już zachodziło. Mikołaj pobiegł do domu. Chwycił swój worek, w którym zazwyczaj nosił żywność dla ubogich i zaczął wkładać do niego rożnego rodzaju kosztowności. Kiedy worek był pełny, zaniósł go pod dom dłużnika. Wszyscy już spali, bo był środek nocy. Na szczęście okno było otwarte.  Mikołaj wrzucił przez nie zawartość swojego worka.



Do domu wracał wielce uradowany, że znów spełnił dobry uczynek i pomógł Bogu przy wybawianiu ludzi z ich nieszczęść. Postanowił, że pozna piękne córki  uratowanego mężczyzny z trzema oficerami, których również niedawno wybawił z opresji.
 


Następnego dnia dłużnik obudził się rozpaczając, iż jego córki stracą wolność. Lecz kiedy wszedł do pomieszczenia z otwartym oknem, nie mógł uwierzyć własnym oczom. Na podłodze przed nim leżała bowiem wielka góra kosztowności. Nie wiedział skąd one się wzięły, ale czuł, że Bóg ulitował się nad jego nieszczęściem.
 


Bogactwa wystarczyło zarówno na spłatę długu, jak i posag dla córek, które niedługo po tym dniu poznały trzech wspaniałych oficerów.
 

Pan Bóg od dawna obserwował uczynki Mikołaja. Podobało  Mu się jak biskup pomaga bliźnim. Zaś po tej nocy, kiedy mężczyzna pomógł dłużnikowi  i  jego córkom postanowił, że Mikołaj powinien zostać świętym. Dał też biskupowi możliwość robienia tego co kochał najbardziej, a więc uszczęśliwiania ludzi i wspierania najuboższych.



I tak Bóg dał Mikołajowi dom na dalekiej północy, gdzie święty zbiera przez cały rok siły, aby przez jedną noc w roku przynieść prezenty dla wszystkich dzieci na świecie. Dzieci zaś co roku czekają na tę magiczną noc i marzą, że uda im się spotkać Świętego Mikołaja.
 
 
 
 
No i taka jest historia Świętego Mikołaja ;) Podobała Wam się?

 

Jak rozpoznać kłamstwo?

Skuteczne kłamstwo to umiejętność, której niektórzy uczą się latami. Są osoby, które kłamią tak często, że oszukiwanie rozmówcy wchodzi im w krew. Sprawdź, jak rozpoznać kłamstwo i nie dać się zwieść pięknym słówkom. Twoją tajną bronią będzie umiejętność interpretowania mowy ciała. Oto co z niej wyczytasz.

Sprzeczne sygnały

Trudność z kłamstwem polega na tym, że podświadomość działa automatycznie i niezależnie od naszego werbalnego kłamstwa, więc mowa naszego ciała zdradza nas. Dlatego ludzie, którzy rzadko kłamią, lekko pokasłują w trakcie mówienia nieprawdy, bez względu na to, jak przekonująco to czynią. W chwili, gdy zaczynają kłamać, ciało wysyła sprzeczne sygnały, a one dają nam poczucie, że oni kłamią – twierdzi ekspert zajmujący się interpretowaniem mowy ciała Allan Pease. Gdy rozmówca kłamie, podświadomość wysyła nerwom energię ujawniającą się jako gesty, które mogą być niezgodne z tym, co dana osoba mówi. Niektórzy kłamią tak sprawnie, że udaje im się nawet oszukać własną mowę ciała. Ale większość kłamców można zdemaskować.

Trzy mądre małpy

Allan Pease pisze w swojej książce, że jednym z najpowszechniej używanych symboli fałszu są… trzy mądre małpy, które nie widzą, nie słyszą i nie mówią zła. Okazuje się, że działanie polegające na unoszeniu rąk do twarzy oddaje podstawową formę ludzkich gestów sygnalizujących kłamstwo. Dlatego kłamca często próbuje zakrywać dłońmi usta, oczy lub uszy. „Gdy człowiek staje się starszy, gesty unoszenia rąk do twarzy stają się bardziej wyrafinowane i mniej oczywiste, ale wciąż się zdarzają, gdy osoba kłamie, coś ukrywa lub jest świadkiem fałszu; fałsz oznacza także wątpliwość, niepewność, kłamstwo lub przesadę” – zauważa Allan Pease. Jeśli ktoś unosi ręce do twarzy, nie od razu musi kłamać, ale ten gest sygnalizuje, że twój rozmówca może cię oszukiwać i obserwacja innych jego gestów pewnie to przypuszczenie potwierdzi.

 

Strażnik ust

Typową reakcją na własne kłamstwo jest gest, który nazywa się „strażnikiem ust” – dłoń zasłania usta i kciuk naciska szczękę, jakby mózg podświadomie kazał im powstrzymać wypowiedziane fałszywe słowa. „Czasami ten gest polega na zasłonięciu ust kilkoma palcami lub zaciśniętą pięścią, ale w gruncie rzeczy znaczy to samo” – podkreśla Allan Pease w swojej książce. Uwaga – wielu kłamców próbuje ukryć ten gest, udając kaszel. To jednak broń obosieczna. „Jeśli w trakcie swojej wypowiedzi człowiek zasłania sobie usta, oznacza to, że mówi kłamstwo. Jednak jeśli robi to w czasie twojej wypowiedzi, to znak, że według niego właśnie ty kłamiesz! Jednym z najbardziej niepokojących widoków, jaki przemawiający publicznie może ujrzeć, jest obraz audytorium, którego wszyscy członkowie zasłaniają usta” – zaznacza Pease.

Drapanie i pocieranie

Nieco łagodniejszą i bardziej skrytą formą „strażnika ust” jest dotykanie nosa. Chodzi jego o lekkie głaskanie, a nie drapanie. Ale kłamstwo można również zdemaskować, jeśli rozmówca pociera sobie oko. „Mężczyźni zazwyczaj pocierają oczy energicznie i jeśli kłamstwo jest wielkie, patrzą gdzieś obok, zazwyczaj na podłogę. Kobiety stosują niewielki, delikatny ruch tuż pod okiem, bo albo chcą uniknąć rozmazania makijażu, albo zależy im na uniknięciu energicznych, widocznych gestów. Chcą także uniknąć spojrzenia słuchacza, wpatrując się w sufit” – tłumaczy Allan Pease w swoim poradniku. Oszust często drapie się również po szyi. Specjaliści przekonują, że mówienie nieprawdy niekiedy powoduje wrażenie mrowienia w delikatnych tkankach twarzy i szyi, dlatego kłamiący rozmówcy zmuszeni są do ich drapania lub pocierania.

Oszust mruga szybciej

Kłamca zazwyczaj gestykuluje rzadko lub w ogóle, ponieważ stara się kontrolować swoje ciało. Nieprawda, że kłamca będzie unikał twojego wzroku – to też, jednak wielu oszustów świdruje swoich rozmówców spojrzeniem, bo chcą wydać się wiarygodni. Spójrz jednak na stopy – jeśli osoba, z którą rozmawiasz, przebiera nogami, z pewnością cię oszukuje. Oszusta możesz rozpoznać po… częstotliwości mrugania. Nasila się mimowolnie podczas napięcia emocjonalnego. I chociaż można w sposób kontrolowany szybciej mrugać, to jednak rzadko który kłamca jest świadom, że jest to istotne źródło informacji o emocjach, a ponadto przyśpieszone dowolnie mruganie nie uzyska równomiernego rytmu.


Werbalne wskazówki

Oszukującego cię rozmówcę zdemaskujesz również po sygnałach werbalnych. Bardzo ważny jest głos – okazuje się, że kłamca stosuje tzw. techniki opóźniające. Pojawiają się pauzy, dźwięki wypełniające przerwy, drobne zająknięcia czy powtórzenia słów. Zwróć również uwagę na ton głosu. U ok. 70 proc. ludzi staje się on wyższy, gdy są źli, zdenerwowani albo się boją, czyli również w czasie mówienia nieprawdy. Wzrasta także tempo mówienia i głośność wypowiedzi. Typowe dla kłamcy są przejęzyczenia.








Pomocny poradnik, nie? Ja nie potrafię kłamać ;) Od razu to widać. A z Wami jak to jest?